Pages

Friday 17 January 2014

2014- pierwsze plany.

2 comments:
 

W drugim tygodniu grudnia pisałam o tym, że przyznano mi australijską wizę. Martwiłam się wtedy rozmową z przełożonymi. Jak się jednak okazało, życie pisze własne scenariusze i nie wszystko jest zawsze pod naszą kontrolą.

Nie rzucam pracy, chociaż skłamałabym mówiąc, że nigdy nie przeszło mi to przez głowę. Robię sobie 2 miesiące wakacji. Najpierw Bali, potem Zachodnia Australia. Wracam do Szanghaju pod koniec marca, do biura na początku kwietnia. Szczerze mówiąc nie wiem, jakim cudem dostałam zgodę na taką ilość wolnego, ale nie ukrywam, że bardzo mi to pasuje. Jestem niesamowicie podekscytowana, od lat (konkretnie czterech czy pięciu) nie miałam wakacji z plażą i oceanem w ciepłym sezonie. Planuję kompletnie się zresetować i oczyścić głowę z niepotrzebnych rzeczy. 

zobaczę quokkę!
Wyrzucanie śmieci z głowy jest mi o tyle potrzebne, że muszę wyciszyć się przed podejmowaniem pewnych życiowych decyzji. Co prawda trzeba będzie je podjąć dopiero w drugim półroczu, ale ważne dla nich czynniki powinny wypłynąć późną wiosną. Na razie lekko mnie to przeraża- mam nadzieję, że po wakacjach poziom mojego pesymizmu odpowiednio spadnie.

18 dni do wylotu!

2 comments:

  1. zazdroszcze! australia mi sie marzy, ale raczej nie zrealizuje tych planow w najblizszej przyszlosci ;p

    ReplyDelete
    Replies
    1. Aniu- pół roku temu nawet przez myśl mi nie przeszło, że dziś będę mieć Australię w planach na najbliższą przyszłość :) Ja wiem, że to wyświechtane hasło, ale wszystko się może zdarzyć. Powodzenia :)

      Delete

 
© 2012. Design by Main-Blogger - Blogger Template and Blogging Stuff