Pages

Friday 17 January 2014

Dlaczego Chiny?!

No comments:
 

Państwo Środka zawsze było na mojej liście krajów 'do odwiedzenia kiedyś', ale nigdy nie przypuszczałam, że przyjdzie mi tu zamieszkać. Jak z wieloma rzeczami u mnie, zadecydowała chwila i kaprys. Będąc jeszcze na stażu dostałam ofertę pracy. Później spędziłam dobre pięć miesięcy z jednej strony przygotowując się do wyjazdu, a z drugiej zastanawiając się czy faktycznie powinnam to zrobić.



Co mnie przekonało? Po pierwsze, dla mnie jako architekta Szanghaj wydawał się bardzo interesujący pod względem zawodowym- rozwój i te sprawy. Po drugie, ja jestem ciekawska baba i pcham się w różne miejsca dla samego doświadczenia życiowego. Po trzecie- w planach miałam wyjazd na pół roku, co najgorszego mogło sie stać? Czym jest 6 miesięcy wobec całego naszego życia?

The future was wide open.

Także pewnego pięknego ranka wsiadłam w samolot i poleciałam bez większego pojęcia w co się właściwie pakuję. A wpakowałam się porządnie i po uszy.


by BlackStation
Nigdy wcześniej nie byłam w Azji, więc zderzenie z Chinami było dla mnie jak zderzenie z TIR-em. Piszę to z pełną świadomoscią, że Szanghaj jest wybitnie zwesternizowany. Nie kręci mnie survival, lubię cywilizację i pewien poziom życia, dlatego pierwsze wrażenia z tego miasta były dla mnie szokiem. Na szczęście w pracy trafiłam na parę osób, które pomogły mi sie odnaleźć.

Nie miałam nikogo na miejscu poza jednym znajomym ze studiów. Chociaż z natury jestem raczej samotnikiem (czyt.: potwornym mrukiem), uruchomiłam swoje nikłe zasoby uroku osobistego i wyruszyłam na podbój Szanghaju. I nowych znajomych.

No comments:

Post a Comment

 
© 2012. Design by Main-Blogger - Blogger Template and Blogging Stuff